Widocznie nie zrozumiałaś przekazu. Film opowiada o przetrwaniu, ojcostwie, poświęceniu i męskości. Dzisiaj niestety mało jest takich filmów o męskości, bo w większości są to filmy, gdzie z mężczyzn robi się ciamajdy i brak w nich jakichkolwiek męskich dialogów. W tym filmie pada świetny tekst od Nicolasa Cage'a: 'Are we not men?!', po czym cała trójka wbija noże w stół (ta scena jest nawet w zwiastunie i dobrze podkreśla zarys całego filmu). Podejrzewam, że tylko w większości mężczyźni są w stanie zrozumieć pewne wartości, które ten film niesie.
Lucky chan racja ! Dzisiejsi faceci to zniewieściali gogusie w rurkach, regulujący sobie brwi. Dzisiejszym kobietom brakuje aktualnie chłopa, bo same ciamajdy
Obecna narracja skutecznie zabija męskie cechy u chłopców w krajach wysoko rozwiniętych (etnicznie pochodzących z tych terenów). Postępowy feminizm napiętnował męskość stygmatyzując ją przedrostkiem "toksyczna". Kult dziecka już dawno usadowił matriarchat na tronie a obecnie dochodzi do tego rozbicie rodzinne, coraz więcej kobiet wychowuje dzieci bez faceta. Jeżeli dziecko nie ma dobrych wzorców z obu stron, to jest skazane na nieprawidłowe uformowanie psychiki. Dodajmy do tego postępowe ideologie, które załamują schemat który dał nam przetrwanie od setek tysięcy lat. Czasem odnoszę wrażenie, że żyjemy w jednym, wielkim eksperymencie społecznym.
Natomiast z drugiej strony masz ludzi, którzy nie respektują naszych wartości, reagują na nie złością i przemocą. Także toksyczna męskość w pewnym momencie powróci... w swoim najlepszym wydaniu. :)