jako całość nie powalił mnie na kolana i dlatego dostał odemnie dość niską notę. Natomiast jeśli chodzi o grę aktorów, to już całkiem inna sprawa. M. Streep zagrała całkiem poprawnie. N. Cage (w podwójnej roli, zresztą) spisał się rewelacyjnie. Ale C. Cooper stworzył pstać wspaniałą. Jego gra była perfekcyjna. I oskar, którego dostał właśnie za tę rolę, należał mu się w 100 %